|
|
|
|
Wszystko o kosmetykach
Wizaż i kosmetyki |
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
malinka**
Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:09, 29 Sie 2007 |
|
|
może byście napisali jaki styl wam się podoba i na jaki klimat się charakteryzujecie:D bo ja szczerze mówiąc ja chyba zaliczam sie do freestyle'u |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
Madziara
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 204 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelcz-Laskowice
|
Wysłany:
Śro 23:21, 29 Sie 2007 |
|
|
Styl? Ja sie nie stylizuje na nikogo, ale ubierm sie w typowo klimatach metalowych Muzyka, ludzie, to wszystko robi swoje |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
aaa4
Dołączył: 04 Kwi 2016
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 13:37, 05 Wrz 2017 |
|
|
Lodovico wykrzywil twarz w grymasie.
-Bardziej niz ci sie wydaje, przyjacielu. Przechytrzylismy [link widoczny dla zalogowanych]
cie. Czego bys nie zrobil, Mistrz dostanie to, co chce! - twarz wykrecila mu sie w agonii i bolu. Plama krwi stawala sie coraz wieksza. - Lepiej juz ze mna skoncz, Ezio, jesli w ogole masz w sobie choc troche milosierdzia.
-A zatem umieraj w swojej dumie. Dumie, ktora nie ma zadnej wartosci.
Ezio zblizyl sie do Lodovico i powiekszyl rane w jego szyi. Potem pochylil sie nad nim i zamknal mu oczy.
-Reauiescat in pace - powiedzial.
Nie mial jednak czasu do stracenia. Wrocil do dzieci, ktore przygladaly sie wszystkiemu z szeroko otwartymi oczami.
-Mozesz chodzic? - zapytal Ottaviana.
-Sprobuje, ale okropnie mnie boli.
Ezio ukleknal i obejrzal jego noge. Nie byla skrecona w kostce, ale bardzo naciagnieta. Podniosl go i umiescil na barkach.
-Odwagi, maly duce! - powiedzial. - Zabiore was bezpiecznie do domu.
-Moge sie najpierw wysiusiac? Naprawde mi sie chce!
-Tylko szybko.
Ezio zdawal sobie sprawe, ze przeprawa z dziecmi z powrotem przez wioske nie bedzie latwa. Oboje byli odziani w pelne przepychu stroje, wiec przebranie ich raczej nie wchodzilo w gre, poza tym we wsi na pewno odkryto juz ucieczke Bianki. Zmienil bron na nadgarstku z pistoletu na ostrze z trucizna i zdjety mechanizm schowal do swojej torby. Chwycil za prawa dlon Bianki i ruszyl ku lasom, okalajacym zachodnia czesc wioski.
Gdy wspial sie na male wzgorze, mogl rzucic okiem na Santa Salvaze. Zobaczyl zolnierzy Orsich biegnacych w kierunku wiezy strazniczej, jednak najwyrazniej zaden z nich nie zostal poslany do lasow. Zadowolony z tej chwili wytchnienia, po czasie, ktory wydal mu sie wiecznoscia, dotarl z dziecmi do miejsca, gdzie przywiazal swojego konia. Usadzil je na jego grzbiecie, a sam dosiadl go za nimi.
Do Forli dojechal od polnocnej strony miasta. Bylo cicho. Zbyt ciche. Gdzie sie podzialo wojsko Orsich? Czyzby oblezenie zakonczylo sie sukcesem? Nie bylo to zbyt prawdopodobne. Ezio spial swojego konia.
-Wjedzmy poludniowym mostem, messere - odezwala sie siedzaca z przodu Bianca,
trzymajac sie leku. - Stamtad [link widoczny dla zalogowanych]
najlatwiej dotrzec do domu.
Ottaviano wtulil sie w Ezia. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|